Przejdź do głównej zawartości

Okno transferowe: Kto zyskał najwięcej? (cz. 1)


Okienko transferowe zostało już zamknięte. Kto zyskał, a kto stracił zawodników
last minute?



Rosa nie dokonała żadnych zmian personalnych

STELMET ZIELONA GÓRA


Mistrz Polski pożegnał się z rozgrywającym J. R. Reynoldsem, który zapowiadany na gwiazdę Tauron Basket Ligi stał się jedną z największych pomyłek tegorocznego okna transferowego. Zawodnik notował średnio 6,4 pkt przy niespełna 35% skuteczności z gry oraz 2,5 asysty
na mecz.


STELMET po zwolnieniu Amerykanina nie zdecydował się na zakontraktowanie innego zawodnika, a w Zielonej Górze na pewno nie płaczą za brakiem playmakera zza Oceanu. Mistrzowie Polski legitymują się bilansem 20-2 i chyba myślami są już w play off.




ROSA Radom


Świeżo upieczony zdobywca Pucharu Polski nie dokonywał żadnych roszad w składzie,

oprócz zakontraktowania za kontuzjowanego od początku sezonu Milana Maisterovicia,
ukraińskiego podkoszowego - Igora Zajcewa.


Radomianie w tym sezonie stawiają na młodych zawodników i to na nich opierają siłę zespołu. Oczywiście trzeba też wspomnieć o doświadczonychgraczach takich jak Robert Witka,
Torey Thomas czy Seid Hajrić, którzy w trudnych sytuacjach potrafią wziąć na siebie ciężar gry. 



ANWIL Włocławek


Trzeba przyznać, że w zespole trenera Igora Milicicia dokonano kilku ciekawych roszad

w składzie.
Zaczęło się od Kurta Looby'ego, który w barwach Anwilu zdołał rozegrać tylko dwa spotkania. Były gracz Trefla Sopot zerwał więzadła krzyżowe i klub zmuszony był rozwiązać kontrakt
z zawodnikiem.W miejsce Antiguańczyka trafił Kevin Bristol, który spisuje się przeciętnie. Średnio notuje 5 pkt i 5 zb na mecz.


To nie był koniec zmian w kadrze włocławian. Najpierw zespół z Kujaw opuścił Grzegorz Kukiełka, trafił on do Legii Warszawa, a następnie prezes Lewandowski rozbił bank sprowadzając wielokrotnego reprezentanta Serbii Danila Andjusicia i Michała Chylińskiego, który jeszcze w poprzednim sezonie reprezentował barwy PGE Turowa Zgorzelec.

Anwil w tym sezonie spisuje się bardzo dobrze i wydaje się, że podopieczni Igora Milicicia
mają szansę (przynajmniej na papierze) bić się o medale.




POLSKI CUKIER Toruń


Torunianie dokonali dwóch zmian w składzie podczas trwania obecnego sezonu.

Do kadry trenera Jacka Winnickiego dołączyli: Tomasz Śnieg, który nie mógł liczyć
na zadowalającą ilość minut na parkiecie w Enerdze Czarnych Słupsk i największa niespodzianka końcówki okna transferowego - Sean Denison.
Kanadyjczyk reprezentował barwy Polskiego Cukru w poprzednim sezonie, notując średnio
14 pkt na mecz, co nie przeszło uwadze działaczy silniejszej ligi tureckiej.

Jednak zawodnik rozwiązał niedawno kontrakt z Turkami z powodu znaczących cięć pensji zawodników i ponownie związał się z Twardymi Piernikami.



ENERGA CZARNI Słupsk


Bardzo dużo działo się także w Słupsku. Odeszli: Tomasz Śnieg, Bryan Davis i Derrick Nix.


Pierwszy z nich nie miał szans na regularną grę w barwach nadmorskiego zespołu,
 a gdy zgłosił się po niego Polski Cukier Toruń doszedł do porozumienia ze sternikami Czarnych
i rozwiązano kontrakt za porozumieniem stron.

Bardzo zaaferowany podpisaniem kontraktu z Davisem był klub, jednak zawodnik dostał lepszą ofertę z Tajwanu! I tam postanowił kontynuować swoją karierę.
Zaś jeśli chodzi o Nixa to nie zdołał przekonać do siebie sztabu szkoleniowego,
mimo, że zawodnik bardzo się starał i schudł w ciągu dwóch tygodni... 6 kg!


Wiemy kto odszedł z Czarnych, a kto przyszedł?

Folarin Campbell - obecnie jest jedną z wiodących postaci zespołu.
Notuje średnio 13 pkt i 3,5 as na mecz.

Justin Jackson -  jeden z solidniejszych punktów słupszczan średnio w meczu zdobywa
9 pkt i 7 zb.




POLFARMEX Kutno 


Kutnianie byli do zeszłego tygodnia jednym z dwóch klubów w Tauron Basket Lidze,
który nie dokonał żadnych zmian personalnych w obecnym sezonie.
Niestety kontuzji nabawił się lider zespołu Kevin Johnson, który został wykluczony z gry do końca sezonu. Działacze nie mieli innego wyboru, musieli szukać następcy Amerykanina -
był to transfer
last minute, a wybór padł na Krystophera Fabera, nie należy spodziewać się, że będzie zawodnikiem pokroju Johnsona. Przez całą swoją seniorską karierę był raczej tylko rezerwowym
i nie odgrywał kluczowych ról w swoich zespołach. W ostatnim czasie Faber występował
w bośniackim klubie Siroka Primorka.


ASSECO Gdynia


Klub nie dokonał żadnych zmian w zespole od początku sezonu. W Gdyni stawiają na młodzież, która za kilka lat ma stanowić o sile zespołu. Już teraz tacy zawodnicy jak Filip Matczak
czy Przemysław Żołnierewicz są ważnymi elementami drużyny z Pomorza.

KING Wilki Morskie Szczecin


W koszykarskim środowisku panują opinie, że prezes Król dysponuje nieograniczonym budżetem.
Z resztą trudno się tym opiniom dziwić skoro 13. zespół poprzedniego sezonu był w stanie sprowadzić takich zawodników jak Frank Gaines, Paweł Leończyk czy Łukasz Majewski.

Wielu myślało, że ci zawodnicy będą najgłośniejszymi transferami i trudno będzie znaleźć lepszych graczy, którzy mogliby występować w zespole. Wilki Morskie są dopiero drugi sezon
w ekstraklasie i tak na prawdę oni dopiero uczą się koszykówki na najwyższym poziomie.
Nic bardziej mylnego.

Transfer Russella Robinsona, który w poprzednim sezonie zdobył mistrzostwo Polski ze Stelmetem Zielona Góra i Ovidijusa Galdikasa - byłej gwiazdy ASSECO Gdynia, przymierzanego do gry w NBA, obecnie zawodnika hiszpańskiego Herbalife Gran Canaria pokazują, że dla prezesa Króla nie ma rzeczy niemożliwych.

Ostatnie wyniki zespołu trenera Marka Łukomskiego, rozgromienie Startu Lublin i wysokie zwycięstwo nad ROSĄ pokazują, że będzie trzeba liczyć się z nimi w play off.

PGE Turów Zgorzelec


Wicemistrzowie Polski są obecnie cieniem samych siebie. Grają w kratkę, choć skład nie jest już tak mocny jak w poprzednim sezonie, to jednak od tak utytułowanego zespołu wymaga się więcej niż 9. miejsca w lidze.
Zespół objął dotychczasowy asystent Piotr Ignatowicz. W trakcie sezonu nie doszło do wielu zmian personalnych.
Turów na rzecz Ostrowa Wielkopolskiego opuścił Piotr Niedźwiedzki, gdzie radzi sobie dobrze jako zmiennik. Średnio zdobywa prawie 6 pkt i zbiera 3 piłki w ciągu 12 min na parkiecie.
Z klubem pożegnał się także Demontre Harris, który dzięki swojej dobrej grze - średnio notował 10 pkt i zbierał 8 piłek w ciągu 23 min, podpisał kontrakt z Pertevniyal Stambuł.

Wraz z odejściem Harrisa było jasne, że klub musi szukać nowego środkowego. Wybór padł
na doświadczonego i ogranego w Polsce - Kirka Archibeque. Miał on stać się lekarstwem
na problemy w defensywie wicemistrzów Polski.
Amerykanin z miejsca stał się jednym z kluczowych zawodników zespołu. Jego aktualne statystyki to 13 pkt i 9 zb w 28 min, a klub z przygranicznego miasta ma nadal szansę na grę
w play off.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jarosław Zyskowski w ROSIE!

Jeden z najlepszych polskich zawodników ubiegłego sezonu zasili szeregi radomskich Smoków. Zyskowski w poprzednim sezonie w barwach Polfarmexu Kutno zdobywał średnio 12 pkt, 2,3 zbiórki i asystę na mecz. Czy Zyskowski stanie się ważnym ogniwem ROSY? Przez brak w rotacji Daniela Szymkiewicza, zrobiła się luka w radomskim zespole na obwodzie, którą ma zapełnić Jarosław Zyskowski Jr. Zyskowski w ROSIE zapewne będzie pełnił rolę zmiennika Gary'ego Bellla i Michała Sokołowskiego. Jarosław Zyskowski ma wzmocnić ROSĘ na obwodzie, ponieważ do zespołu rezerw został odsunięty Daniel Szymkiewicz. Młody rozgrywający potrzebuje czasu na odbudowę formy po kontuzji, którą odniósł w okresie przygotowawczym.

Stelmet przed wielką szansą!

Mistrzowie polski powalczą o awans do ćwierćfinału Basketball Chmapions League. W rewanżowym spotkaniu 1/8 finału zmierza się z AS Monaco, zadanie o tyle trudne, że pierwszy mecz podopieczni Andreja Urlepa przegrali.   foto: www.championsleague.basketball Trzy Upragniona cyfra zielonogórzan dzisiajeszego wieczoru. Właśnie minimalnie taką różnicą punktów Stelmet musi pokonać Monaco, aby awansować do dalszej fazy rozgrywek. Serce wierzy, że zielonogórzanie wyszarpią zwycięstwo i osiągną historyczny wynik, ale rozum... Patrząc racjonalnie AS Monaco to silny zespół, potrafiący grał na dobrym europejskim poziomie, poza tym pomagać im będą ściany. W tegorocznych rozgrywkach Basketball Champions League nie przegrali jeszcze żadnego meczu u siebie(!). Przed Łukaszem Koszarkeim i spółką ciężkie, ale nie niemożliwe zadanie. Andrej Urlep Początkowy zachwyt po objęciu sterów przez słoweńskiego szkoleniowca jakby ucichł. Przede wszystkim za sprawą porażki w Pucharze Polski czy sła

1na1: Ukraiński joker

Dziś zapraszam na rozmowę z prawdziwym jokerem w talii trenera ROSY Radom Wojciecha Kamińskiego. Igor Zaicev opowiada m.in. o kulisach transferu do ROSY i swojej roli w zespole. P. Ziętkowski: Do Radomia trafiłeś w ostatniej chwili w miejsce Milana  Majstorovicia, którego kontuzja wykluczyła z gry do końca sezonu. Długo zastanawiałeś się nad dołączeniem do zespołu trenera Kamińskiego? I. Za icev : W tym czasie byłem bliski podpisania kontraktu z zespołem z Rosji. Jednak gdy pojawiła się bardzo konkretna propozycja z ROSY - nie zastanawiałem się długo i postanowiłem kontynuować swoją karierę w Polsce. Szybko podjąłeś decyzję o grze nad Wisłą. Jednak powiedz, co skłoniło zawodnika, który na ostatnim EuroBaskecie spędzał na parkiecie średnio 22 min, do gry w czwartym zespole Tauron Basket Ligi? To co powiedziałeś. ROSA w ostatnich dwóch sezonach zajmowała czwarte miejsce w lidze. Nie podlega dyskusji, że obecnie reprezentuję barwy jednego z najlepszych klu