Przejdź do głównej zawartości

FIBA może zawiesić Polskę!

To co w ostatnio dzieje się w FIBA Europe na pewno nie jest spokojnym czasem w europejskiej koszykówce. Trzyletnia umowa, którą Stelmet podpisał z EuroCupem może skutkować zawieszeniem polskiej federacji, co spowoduje brakiem naszej kadry narodowej
najbliższych eliminacjach do EuroBasketu!

Czy Polska zostanie zawieszona przez FIBA?



Końca konfliktu nie widać


Od roku toczy się wojna 
pomiędzy FIBA Europe, a ECA (Euroleague Commercial Assets) o prym w Europie. Wszystko zaczęło się
w chwili, gdy FIBA zaczęła dążyć do zjednoczenia
 europejskich rozgrywek klubowych, na wzór piłkarskiej Ligi Mistrzów, po to, aby spotkania eliminacyjne do Mistrzostw Europy mogły odbywać się w czasie trwania rozgrywek ligowych. 
Euroliga na tę koncepcję nie przystała. W wyniku połączenia się z FIBA Europe, stałaby się bowiem organem podrzędnym w europejskiej hierarchii lub przestałaby istnieć. Spowodowało to konfliktem na linii tych dwóch organizacji. 
FIBA Europe, jako nadrzędna federacja koszykarska na Starym Kontynencie uznała Euroligę za nielegalną. Zagroziła tym samym ukaraniem, poprzez zawieszenie, każdej krajowej federacji, która poprze ECA.




Co ma do tego Polska?


W piątek czternaście 
europejskich federacji otrzymało list, w którym zawarto informacje o ich zawieszeniu. Wykluczeni na ten moment to: Bośnia
Harcegowina, Hiszpania, Serbia, Chorwacja, Macedonia, Czarnogóra, Słowenia, Litwa, Izrael, Włochy, Turcja, Czarnogóra, Rosja oraz Polska. Wysłane pisma jednak różnią się od siebie. Do 8 krajów wysłano informację o ich zawieszaniu, a od pozostałych państw FIBA oczekuje wyjaśnień do środy 20. kwietnia. Polski Związek Koszykówki (jak narazie) znalazł sie w tej drugiej grupie. Wszystko z powodu podpisanej umowy przez Stelmet BC  z Euroligą, która gwarantuje Mistrzom Polski uczestnictwo w rozgrywkach EuroCup (należące do Euroligi) przez najbliższe trzy sezony.  




Klub ważniejszy od kadry?


Z takiego założenia najwidoczniej wychodzą właściciele Stelmetu. Sternicy zielonogórskiego klubu wiedzieli o możliwych sankcjach spowodowanych podpisaniem umowy z EuroCupem (łącznie z zawieszeniem kadry narodowej w rozgrywkach, narazie, europejskiego championatu), mimo to zdecydowali się na taki ruch.
Egoistyczne posunięcie? To chyba zbyt delikatne określenie. Stelmet podejmując tę decyzję miał w głębokim poważaniu przestrogi FIBY i stanowisko władz PZKosza. Janusz Jasiński postawił na “rozwój klubu”. Zastanawiam się jak można przełożyć własne domniemane dobro nad istnienie polskiej koszykówki? Prezes zielonogórskiego klubu w jednym z wywiadów powiedział, że “takich propozycji się nie odrzuca”. Nie rozumiem tylko, co takiego zawierała ta oferta, skoro klub przyjął ją bez większego namysłu?
 Nikt nie przewidział skutków tej decyzji?



Będziemy bronić swego


Mimo tej napiętej sytuacji, klub z Winnego Grodu nie ma 
zamiaru rezygnować z występów w EuroCup. Jak tłumaczy Janusz Jasiński w wywiadzie dla serwisu Sportowe Fakty, we wtorek zarząd Stelmetu na spotkaniu z prezesem PLK Marcinem Widomskim i prezesem PZKosz Grzegorzem Bachańskim, będzie bronić swojego stanowiska i nie przewidują rezygnacji z tych rozgrywek. Jeśli zarząd związku nie dojdzie
do 
porozumienia ze Stelmetem, może to skutkować zawieszeniem Polski, a tym samym gra w eliminacjach do EuroBasketu stanie się niemożliwa. Chyba, że...




Mistrz Polski wyrzucony z ligi


Scenariusz bardzo mało 
prawdopodobny, jednak prezes Bachański zaznacza, że jest on brany pod uwagę. Jak wyglądałaby liga bez aktualnych Mistrzów Polski? Zawodnicy Saso Filipovskiego od kilku lat występują w europejskich rozgrywkach, w swoich szeregach mają pięciu reprezentantów Polski, w tym bezdyskusyjną gwiazdę ligi - Mateusza Ponitkę. Stelmet jest obecnie wizytówką polskiej koszykówki, więc dla ligi, ale także dla prezesa Jasińskiego scenariusz, w którym zielonogórzanie nie przystąpiliby do tegorocznych play off byłby olbrzymim ciosem.
TBL wizerunkowo straciłby wiele, w końcu nie moglibyśmy wtedy podziwiać w akcji zawodników takich jak Koszarek czy Ponitka. Stelmet jednak może stracić jeszcze więcej. W takiej sytuacji nie mieliby szans na obronę tytułu, co wiąże się z brakiem premii sponsorskich. Kolejnym ciosem dla Stelmetu byłby  brak transmisji telewizyjnych z play off,  co z pewnością nie zadowoliłoby reklamodawców. W konsekwencji zespół z Winnego Grodu przestanie być atrakcyjny dla sponsorów, co mogłoby ostatecznie doprowadzić do upadku klubu.



Stelmet - to tylko blef 


Analizując bilans strat, werdykt jest 
jednogłośny. Brak Stelmetu w Tauron Basket Lidze mógłby skutkować tym, że sponsorzy zielonogórzan zaczną wycofywać się ze współpracy. W konsekwencji może to doprowadzić do tego do tego, że klub przestanie istnieć. Prezes Jasiński dobrze wie, że nie może pozwolić na wycofanie jego klubu z rozgrywek ligowych. Mówienie w mediach o tym, że nie ugną się pod naciskiem FIBY i federacji jest czystym blefem. 
We wtorek po zakończonych negocjacjach w siedzibie Polskiego Związku Koszykówki, sternik zielonogórskiego klubu wyjdzie, według mnie, do mediów i wygłosi mowę: “działając dla dobra polskiej koszykówki Stelmet BC Zielona Góra rozwiąże kontrakt podpisany w niedawnym czasie z ECA” i tak w mojej opinii zakończy się całe zamieszanie z zawieszeniem Polski.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jarosław Zyskowski w ROSIE!

Jeden z najlepszych polskich zawodników ubiegłego sezonu zasili szeregi radomskich Smoków. Zyskowski w poprzednim sezonie w barwach Polfarmexu Kutno zdobywał średnio 12 pkt, 2,3 zbiórki i asystę na mecz. Czy Zyskowski stanie się ważnym ogniwem ROSY? Przez brak w rotacji Daniela Szymkiewicza, zrobiła się luka w radomskim zespole na obwodzie, którą ma zapełnić Jarosław Zyskowski Jr. Zyskowski w ROSIE zapewne będzie pełnił rolę zmiennika Gary'ego Bellla i Michała Sokołowskiego. Jarosław Zyskowski ma wzmocnić ROSĘ na obwodzie, ponieważ do zespołu rezerw został odsunięty Daniel Szymkiewicz. Młody rozgrywający potrzebuje czasu na odbudowę formy po kontuzji, którą odniósł w okresie przygotowawczym.

1na1: Ukraiński joker

Dziś zapraszam na rozmowę z prawdziwym jokerem w talii trenera ROSY Radom Wojciecha Kamińskiego. Igor Zaicev opowiada m.in. o kulisach transferu do ROSY i swojej roli w zespole. P. Ziętkowski: Do Radomia trafiłeś w ostatniej chwili w miejsce Milana  Majstorovicia, którego kontuzja wykluczyła z gry do końca sezonu. Długo zastanawiałeś się nad dołączeniem do zespołu trenera Kamińskiego? I. Za icev : W tym czasie byłem bliski podpisania kontraktu z zespołem z Rosji. Jednak gdy pojawiła się bardzo konkretna propozycja z ROSY - nie zastanawiałem się długo i postanowiłem kontynuować swoją karierę w Polsce. Szybko podjąłeś decyzję o grze nad Wisłą. Jednak powiedz, co skłoniło zawodnika, który na ostatnim EuroBaskecie spędzał na parkiecie średnio 22 min, do gry w czwartym zespole Tauron Basket Ligi? To co powiedziałeś. ROSA w ostatnich dwóch sezonach zajmowała czwarte miejsce w lidze. Nie podlega dyskusji, że obecnie reprezentuję barwy jednego z najlepszych klu